Ha, a gdzie pierwsza próba na mokro? Widzę, że kolejna technika Sylwiu Cię wciąga:) Wszechstronna odkąd pamiętam. Miłego dalszego filcowania ... ja zdecydowanie na mokro:)
Błagam! Wyłącz weryfikację! Trzeci raz podchodzę do odczytania tych durnych literek ... jak tym razem mi się nie uda to ... to ja niedowidząca nie ponawiam próby;(
Dziękuję za komentarze:) Pierwszej próby na mokro nie pokaże, nie nadaje się, zresztą poszło do kosza:) A kolejna technika wciąga bardzo, jeszcze mam zamiar nauczyć się sutaszu, tylko coraz bardziej się przekonuję o tym, że chciałabym trzymać za dużo srok za ogon:D a niestety nie wyrabiam...
Ha, a gdzie pierwsza próba na mokro? Widzę, że kolejna technika Sylwiu Cię wciąga:) Wszechstronna odkąd pamiętam. Miłego dalszego filcowania ... ja zdecydowanie na mokro:)
OdpowiedzUsuńBłagam! Wyłącz weryfikację! Trzeci raz podchodzę do odczytania tych durnych literek ... jak tym razem mi się nie uda to ... to ja niedowidząca nie ponawiam próby;(
Danusiu wyłączone:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze:) Pierwszej próby na mokro nie pokaże, nie nadaje się, zresztą poszło do kosza:) A kolejna technika wciąga bardzo, jeszcze mam zamiar nauczyć się sutaszu, tylko coraz bardziej się przekonuję o tym, że chciałabym trzymać za dużo srok za ogon:D a niestety nie wyrabiam...
śliczna ta filcowa kurka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cohenna